Seszele: wynajem auta

Seszelskie wyspy nie należą do największych, ale zdecydowanie warto wypożyczyć tam auto. Mimo dość rozbudowanej siatki połączeń autobusowych, w niektóre zakątki Mahe i Praslin można dojechać tylko własnym transportem. 

Jazda autem na Seszelach jest wyjątkowym przeżyciem dla kogoś, kto do tej pory jeździł tylko po (zachodnio)europejskich drogach. Jeśli ktoś miał przyjemność objechać autem Maderę (którą uważa się za wyzwanie dla turystów-kierowców), ten na Seszelach poczuje podobne klimaty.

Muszę jednak przyznać, że mimo tych doświadczeń, tutejsze drogi kilkukrotnie mnie zaskoczyły. Podczas gdy na Maderze niektóre wąskie i strome odcinki potrafiły przyprawić o zawrót głowy, tak tutaj kilkukrotnie mówiłem pod nosem: "jak oni tu w ogóle podjeżdżają"?

Miejscowi poruszają się tutaj małymi autami segmentu A, ponieważ jazda się czymś większym może być problematyczna. Seszelskie drogi są w większości wąskie, kręte, strome i często niezabezpieczone poboczem. Gdy więc jedziesz wysokim nabrzeżem, które za skrajem jezdni kończy się pionową ścianą o którą już rozbijają się fale, to mocniej przełykasz ślinę. Nie chcę jednak sprawiać wrażenia, że drogi na Seszelach to raj dla samobójców - wystarczy zachować trochę więcej skupienia podczas jazdy i nawet da się z tego czerpać przyjemność. 

Gdy już pokonasz górskie drogi, odsłonią się przed Tobą m.in. takie widoki


Jazda na Mahe i jazda na Praslin to dwa różne światy
. Na Mahe ruch jest gęsty i po ulicach gnają autobusy, ale drogi wydają się lepiej zabezpieczone i na tyle szerokie, by zmieściły się na nich dwa auta. Momentów, w których musieliśmy hamować, by przepuścić autobus, było może kilka. Na Praslin często jesteś jedynym autem na drodze w zasięgu wzroku, ale drogi są bardziej wymagające. Niektóre podjazdy są szalenie strome i do tego zakręcają w niespodziewanych miejscach. Drogi są też zdecydowanie węższe. Jak na złość, na Praslin dostaliśmy na wypożyczenie miejskiego SUV-a, więc pierwszy dzień jazdy był dość stresujący. Potem już częściowo przyzwyczailiśmy się do lokalnych warunków, a częściowo zaczęliśmy trzymać się głównych dróg.

Kolejną rzeczą, na którą trzeba tutaj uważać, jest poruszanie się po zmroku. Większość dróg (również w terenie zabudowanym) jest nieoświetlona i nie posiada chodników ani pobocza - piesi więc poruszają się skrajem jezdni i nie widziałem nikogo, kto nosiłby jakiś element odblaskowy. Ponieważ teren jest górzysty, łatwo zostać oślepionym przez nadjeżdżające z naprzeciwka samochody

Mimo warunków, które potrafią zaskoczyć europejskiego kierowcę, Seszele są krajem z bardzo niskim współczynnikiem wypadków drogowych. Prędkości nie są duże, a na drogach wystarczy zachować dodatkową czujność.

Ruch na Seszelach jest lewostronny a większość aut w wypożyczalniach posiada automatyczne skrzynie biegów. Ponieważ nigdy nie jeździliśmy ani po lewej stronie ani automatem, wydawało się nam to karkołomnym zadaniem. Gdy każde z nas siadło wreszcie za kółkiem, wystarczyło kilka chwil, żeby załapać nowy system. Jedynym problemem było okazyjne włączanie wycieraczek zamiast kierunkowskazu (tak, ich dźwignie też są na odwrót!).

Wypożyczenie auta kosztuje od 40 do 60 EUR za dzień, zaś minimalny okres wypożyczenia to co najmniej 2 pełne doby. Polecam zarezerwować auto przez internet. My zrobiliśmy to ok. 3 miesiące przed przylotem.

Pytania i odpowiedzi

Jakie auta wypożyczyliście?
Zarówno na Mahe jak i Praslin korzystaliśmy z usług wypożyczalni BlissCarHire. Na Praslin dostaliśmy do dyspozycji Toyotę Urban Cruiser, która wydawała mi się nieco za szeroka na tutejsze drogi, choć auto samo w sobie było bardzo wygodne. Na Mahe dostaliśmy z kolei małego Hyundaia i10. To auto nie robiło już może takiego wrażenia, ale do poruszania się po wyspie w zupełności wystarczyło. W obu przypadkach proces zwrotu i odbioru auta był bezproblemowy.

Czy mieliście jakieś niebezpieczne sytuacje za kierownicą?
Ponieważ oboje raczej nie szalejemy na drodze, to uniknęliśmy groźnych akcji. Największym wyzwaniem były niektóre zwężenia i podjazdy, które wymagały większego skupienia za kółkiem.


0 Komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj, by wpisać w komentarzu swoje imię, łatwiej będzie go potem odnaleźć :)